Kuzaj wygrywa Karową i Barbórkę

[michal77]

BeverlyHills - wypożyczalnia dvd

[howard7]

Kuzaj wygrywa Karową i Barbórkę

Leszek Kuzaj z Maciejem Szczepaniakiem byli najszybsi na ulicy Karowej i zarazemw całym 44 Rajdzie Barbórka. Jako drudzy finiszowali Tomasz Kuchar z Jakubem Gerberm, zaś trzecia pozycja przypadła kuzynom Dytko.
Wyjątkowa przyjazna pogoda zapowiadała bardzo dobre warunki na Karowej. Po raz kolejny okazało się, że słynna ulica nawet po skróceniu o połowę jest rozkapryszona - wszyscy zawodnicy zaskoczeni byli śliską nawierzchnią, zwłąszcza w górnej partii.

Sporo emocji przyniosły już pierwsze przejazdy w wykonaniu dwóch KIA Picanto. Poletyło uszkodził samochód na krawężniku tuż przed górnym nawrotem i trzeba było holować kijankę. Mariusz Sikora czekał długo na starcie, wystygły mu slicki i jego przejazd pełen był przygód. Zaliczył jedną z barier na szykanie, wpadł na krawężnik oraz przeprowadził zamach na safeciarza. Ale i tak wygrał Barbórkę w klasie 1.

Szumowski zaprezentował kibicom hamulce iskrzące przy każdym hamowaniu, zaś Dobrowolski piękny - choć nie do końca zamierzony - slajd pod wiaduktem. Maciejewski zapewnił sobie zwycięstwo w klasie 2.

Walka o tytuł najszybszej ośki rozstrzygnęła się w połowie przejazdu Kościuszki - krakowianin zgasił Suzuki na nawrocie. Adamus pojechał bez błędów i znów mógł się cieszyć ze zwycięstwa w rajdzie.

Zmaganiom o zwycięstwo na Karowej przez długi czas przewodził Dytko, który jechał dość wcześnie. Rywale usiłujący go dogonić popełniali błędy. Bębenek z trudem zmieścił się przed dolną beczką - Byłem w szoku, w ogóle nie było przyczepności - mówił kierowca.

Michał Sołowow dwukrotnie z kolei usunął z drogi beczkę ograniczającą wjazd na górny nawrót, Turski przeprowadził podobny manewr jednokrotnie. Gabryś dwa razy delikatnie zaliczał krawężnik i też nie dogonił Dytki. Znacznie bardziej bezceremonialnie z krawężnikami obchodził się Andreucci. Technika śnieżnej bandy na Karowej nie sprawdziła się i Włoch złamał felgę już podczas pierwszej pętli, rezygnując z dokończenia odcinka.

Kuchar i Czopik jechali dość czysto, ale i to nie wystaczyło na Dytkę. - Strałem się jak mogłem - mówił Kuchar. - Chciałem dobrze przejechać beczkę, udało się, ale zrobiłem dwa błędy - wyjaśniał Czopik.

Sposób na Dytkę znaleźli dopiero zawodnicy SPRT z podkręconych Imprezach. Jadący z sekwencją Frycz dołożył zaodnikowi z Nysy 1.4 sekundy. Kuzaj w 2.5-litrowym prototypie wyjechał na trasę jako ostatni, o centymetry ominął krawężnik podczas objazdu beczki ale był szybszy od Frycza o 0.5 sekundy i zapisał na swoje konto zarówno Karową jak i cały rajd.

Za Kuzajem uplasował się w klasyfikacji Kuchar, któremu udało się o 0.4 sekundy wyprzedzić Dytkę. Michał Sołowow zajął czwarte miejsce w rajdzie, piąty był Frycz a szósty Czopik.

[Jabar1975]

Jak dla mnie respek dla wszystkich tych ktorzy pojechali ku uciesze Kibicow, Pani Karowej i Szeji - Walili takie beczki na nawrotach ze az milo
W sumie wlasnie po to tam przyjechali, choc i i przejazd Sebastiana i Leszka byly naprawde swietne.



Ale absolutne numero uno to Paasonen !!!


A no i okazalo sie ze auta na 1/4 mili nie skrecaja :diabelski_usmiech

[bendi]

brawa dla Howarda za błyskawiczne ustawienie beczki na dole po tym jak któryś ją letko pyknął . I chłopaki nawet nie dali się przejechać wracającemu do nich śmigaczowi. Wszstko obserwowałem z VIP'owskiej trybuny w koronie drzewa z którego nie zgonił nas nawet patrol miłych Panów.

Impreza malinka.

[howard7]

brawa dla Howarda za błyskawiczne ustawienie beczki na dole

uuups myslalem ze jestem niewidoczny
razem ze mna biegal moj brat (rowniez zarejestrowany na tym forum)

Wszstko obserwowałem z VIP'owskiej trybuny w koronie drzewa

znaczy sie inwigilowales :wink:
trzeba bylo przedzwonic wposcil bym cie na pierwsza linie
bylo niezle jak jechal bebenek to prawie moglem przeczytac jego najmniejsze reklamy :diabelski_usmiech